wtorek, 13 marca 2012

No to Frugo!

Frugo.. Bardzo stary już z resztą i popularny napój podbija cały rynek. Można kupić je w kolorach: Czerwonym, Żółtym, Niebieskim (nigdy nie piłam), Białym, Zielonym, Czarnym, Pomarańczowym.
Czyli 7 kolorków. Frugo było już w 1996 roku. Więc 16 lat temu. Jednak przez długi okres czasu nie było sprzedawane. i dla tego wiele ludzi mówi, że Frugo jest "Nowe". A przynajmniej mówiło jakieś pół roku temu.


Czerwone Frugo.


To romantyczna więź, która połączyła na zawsze wybuchowy granat i słodką truskawkę. To tajemniczy romans czarnej porzeczki i kuszącej wiśni.

Czerwień owoców i kolor amore to pretekst
by powiedzieć
„Ja Cię FRUGO”.


Różowe Frugo.

To całuśna miękkość słodkiego grapefruita, podkreślona mocą egzotycznego Grosse Lucuma. To zgoda na nieograniczoną rozkosz i szaleństwo wyobraźni z domieszką orzeźwiającej cytryny.

Różowe FRUGO.

Nie opieraj się. I tak ulegniesz.


Czarne Frugo. (Najlepsze moim zdaniem)


To ukryta w mrocznych zakamarkach butelki tajemnica. To aksamitna czerń winogronowej nocy rozświetlona żarem czerwonej wiśni.

To niepokojący aromat czarnej porzeczki walczący w mroku z egzotycznym brzmieniem Pitahaya.

Czarne FRUGO.

Wstrząśnij zanim wstrząśnie Tobą.


Zielone Frugo.


To ożywcza świeżość kiwi zmieszana w idealnych proporcjach z szaleństwem egzotycznego Lulo.
To błyskawicznie orzeźwiająca, kusząca mieszanka słonecznego blasku cytryny z delikatną świeżością zielonego jabłka.

Zielone FRUGO.

Nakręć się i zaszalej.


Pomarańczowe Frugo


To smak i esencja lata.
To zamknięte w butelce promienie słońca.
To słodycz pomarańczy przeplatana
radosnym blaskiem Passiflory z delikatną
pieszczotą cytryny.

Pomarańczowe FRUGO.

Odsłoń się na radość.


Białe Frugo


To (nie)winna słodycz zaklęta w magicznym połączeniu banana i kokosa. To egzotyczna delikatność ananasa z kuszącą domieszką orzeźwiającego Liczi, wiodąca w krainę nieziemskiego upojenia.

Białe FRUGO.

Uzależnia od pierwszego łyku.


I niestety nie ma opisanego Niebieskiego i żółtego frugo, ale wierzcie, że ono jest :)

A na dowód, niebieskie frugo:



I żółte frugo:



Trochę duże to żółte nie?

Heeh.

Ja frugo uwielbiam i piję średnio co 3 dni. Moje ulubione=Czarne. Czerwone też daje kopa! Mmm..

A wy? Które FrUg0 najbardziej lubicie?

FRUGO bez konserwantów

Brak komentarzy: